sobota, 13 lutego 2010

muffiny bananowe z otrębami owsianymi


Jutro Walentynki. Poza tym, że dzień obwołany kiczem i komerchą - dla mnie to 7 rocznica ślubu. Od lat Walentynki obchodzimy tak samo - z przyjaciółmi; spotykamy się w jednym albo drugim domu, zamawiamy sushi i wypijamy morze wina. Ale królem wieczoru jest zawsze deser - dla mnie najważniejsza część posiłku - zwieńczenie spotkania, którego smak pozostaje najdłużej.
Ale o tym co będzie jutro - będzie jutro, a teraz o tym jak już dzisiaj zaczęłam przygotowania.
Dzisiaj nie jest dzień słodyczy-słodyczy (taki dzień jest tylko raz w tygodniu i jest to święto ruchome, w zależności od okoliczności). A więc przez pozostałe dni tygodnia opracowuję słodycze-niesłodycze, czyli coś co zaspokoi moje wilcze zapotrzebowanie na coś słodkiego, a przy czym wyrzuty sumienia są mniejsze, czyli maksymalne ograniczenie kalorii przy maksymalnym uwydatnieniu smaku.
Ponieważ dzień słodyczy musi nastąpić jutro z okazji Walentynek, dzisiaj na podwieczorek upiekłam muffiny z bananami i otrębami owsianymi.

SKŁADNIKI:

* 190 g mąki pszennej
* 95 g otrębów owsianych
* 60 g mąki pełnoziarnistej
* łyżeczka cynamonu
* łyżeczka proszku do pieczenia
* pół łyżeczki sody do pieczenia
* 2 jajka
* 235 ml soku pomarańczowego
* 100 g cukru białego
* 110 g cukru brązowego
* 120 ml oleju roślinnego
* 1 dojrzały banan (rozpaćkany)
* 100 g kropelek z gorzkiej czekolady

Najpierw należy połączyć mąki, otręby, cynamon, sodę oraz proszek w jednej misce. W drugiej ubić jajka, dodać cukier (biały i brązowy), sok pomarańczowy i olej. Wmieszać suche składniki.
Ciasto wylać do formy do pieczenia muffinów, wyłożonej papilotkami (mniej więcej 4/5 wysokości). Piec w temperaturze 190 stopni przez 20 minut / 25 minut (test suchego patyczka)

Kropelki czekoladowe - zupełnie opcjonalne, zamiast nich można użyć orzechów włoskich, czy rodzynek.
Muffiny wychodzą wilgotne i puszyste i naprawdę smaczne.
Jeden taki muffin na podwieczorek to naprawdę żaden grzech !

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz